20.03.2023, 11:12
Poprzednie mistrzostwa świata w wykonaniu kadry polskiej były średnio udane. Rzecz jasna nasi piłkarze dali radę wywalczyć awans do fazy play-off, jednak nie wszystkim podobał się styl, w jakim to zrobili. Sympatycy futbolu z Polski zgodnie uważali, że zmiana na pozycji selekcjonera jest wymagana. I między innymi z tego powodu prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Cezary Kulesza podjął decyzję o zakończeniu umowy z Czesławem Michniewiczem. Fernando Santos został kolejnym trenerem polskiej piłkarskiej reprezentacji, a jego pierwszym poważnym przeciwnikiem była czeska kadra narodowa. To było pierwsze starcie w zmaganiach eliminacyjnych do Euro 2024 i niezwykle istotne było to, aby zatriumfować.
Humory w reprezentacji Polski Przed pierwszym gwizdkiem sędziego były pozytywne, jednak weryfikacja nadeszła naprawdę szybko. Czeska reprezentacja bowiem dała radę zdobyć dwie bramki już po trzech minutach starcia. Zarówno dla kibiców zasiadających na trybunach w Pradze, jak i graczy było to wielkie zaskoczenie. Piłkarze kadry narodowej Czech od pierwszego gwizdka arbitra wyglądali zdecydowanie lepiej od naszych graczy i nic nie wskazywało na to, iż w drugiej odsłonie to się zmieni. Polska narodowa drużyna prezentowała się nieco lepiej w drugiej odsłonie tego meczu, jednak to czescy gracze strzelili bramkę numer trzy. Zdobywcą bramki numer 3 w 64. minucie był Jan Kuchta. Nasi zawodnicy próbowali odrobić straty, jednakże udało im się zdobyć tylko jedną bramkę na 3 minuty przed zakończeniem pojedynku. Należy wziąć pod uwagę fakt, że ten mecz w wykonaniu polskiej narodowej kadry był tragiczny. Z pewnością nie tak debiut w reprezentacji Polski wyobrażał sobie szkoleniowiec z Portugalii Fernando Santos. W drugim meczu eliminacyjnych zmagań polska narodowa drużyna będzie się mierzyć z narodową drużyną Albanii. W tym spotkaniu polska narodowa drużyna musi zatriumfować.
Brak komentarzy